Specyfika pracy w kuchni
Kuchnia to pomieszczenie, w którym często panują wysokie temperatury. To także miejsce pracy, które wymaga długotrwałego stania, znacznie męczącego kondycję stóp i nóg. Czynniki te sprawiają, że dolne kończyny narażone są na dyskomfort, ból oraz przegrzewanie się, co znacznie zaniża poczucie higieny i może sprzyjać także przykrym schorzeniom jak grzybica czy po prostu otarcia. Kuchnia to także miejsce, w którym często zostaje coś rozlane, co stwarza ryzyko poślizgnięcia się i odniesienia kontuzji. Zachodzi także ryzyko rozlania wrzątku na nogi. To właśnie te powody decydują, że specjalistyczne ochronne buty do pracy w kuchni są tak istotne. Jakie powinny być?
Ochrona przed poparzeniami
Jednym z ważniejszych aspektów, jakie powinny spełniać buty do pracy w kuchni jest ochrona przed poparzeniami. Często, kucharze oraz pomoc kuchenna, ulega pokusie stosowania sandałów lub klapek, które zapewniają dobrą wentylację stóp. Nie jest to jednak rozsądne posunięcie. W przypadku rozlania wrzątku, obuwie bez zabudowanej cholewy, nie chroni stopy w żaden sposób przed poparzeniami. Warto zatem postawić na buty, które są zabudowane. Wrzątek spłynie po materiale obuwia, nie uszkadzając ciała. Na rynku dostępne są rozmaite rodzaje ochronnego obuwia kuchennego. Występuje one zarówno w postaci trzewików, jak i półbutów, ale także i specjalnie zaprojektowanych sandałów, które zapewniają przepływ powietrza, a jednocześnie trzymają stopę i posiadają bezpiecznie zabudowaną cholewę.
Zabezpieczenie przed poślizgiem
Poślizg to czynnik wysokiego ryzyka w przestrzeni kuchennej. Odpowiednie obuwie powinno odznaczać się podeszwą, która minimalizuje możliwość poślizgnięcia się. Zewnętrzna część podeszwy powinna być twardsza i zapewniać przyczepność. Zastosowane odpowiedniego materiału, redukuje z kolei możliwość poślizgnięcia. Dobrze sprawdza się w tej kwestii poliuretan.
Ochrona przed stłuczeniem
Wypuszczając z rąk np. garnek, możemy nie tylko się poparzyć, ale także doznać stłuczenia palców. Dobre buty kuchenne posiadają metalowy podnosek, który uniemożliwia doznanie kontuzji palców, nawet jeśli upada na nie ciężki przedmiot.
Normy dla obuwia stosowanego w przemyśle spożywczym
Zwykle obuwie stosowane w branży związanej z przetwarzaniem żywności ma kolor biały i spełnia normę bezpieczeństwa S2
Poszczególne normy, które możemy znaleźć w obuwiu to:
SB = podstawowe bezpieczeństwo, podnosek wytrzymały na uderzenia z energią 200J oraz zgniecenia do 15kN,
S1 = zamknięty obszar pięty, właściwości antyelektrostatyczne, absorpcja energii w pięcie,
S2 = S1 + odporność na przepuszczalność i absorpcję wody,
Przykład takich butów można znaleźć tutaj - Narzedziak24.pl
Wygoda i komfort
Wielogodzinne stanie w miejscu odbija się niekorzystnie na kondycji nóg oraz stóp. Warto postawić zatem na buty, których wewnętrzna podeszwa jest miękka i zapewnia wygodne ułożenie stopy oraz tłumienie siły nacisku. Odpowiednie obuwie to także system wywietrzników i innych rozwiązań, które zapewniają cyrkulację powietrza i chronią stopę przed przegrzaniem.
Specyfika pracy w kuchni
Kuchnia to pomieszczenie, w którym często panują wysokie temperatury. To także miejsce pracy, które wymaga długotrwałego stania, znacznie męczącego kondycję stóp i nóg. Czynniki te sprawiają, że dolne kończyny narażone są na dyskomfort, ból oraz przegrzewanie się, co znacznie zaniża poczucie higieny i może sprzyjać także przykrym schorzeniom jak grzybica czy po prostu otarcia. Kuchnia to także miejsce, w którym często zostaje coś rozlane, co stwarza ryzyko poślizgnięcia się i odniesienia kontuzji. Zachodzi także ryzyko rozlania wrzątku na nogi. To właśnie te powody decydują, że specjalistyczne ochronne buty do pracy w kuchni są tak istotne. Jakie powinny być?
Ochrona przed poparzeniami
Jednym z ważniejszych aspektów, jakie powinny spełniać buty do pracy w kuchni jest ochrona przed poparzeniami. Często, kucharze oraz pomoc kuchenna, ulega pokusie stosowania sandałów lub klapek, które zapewniają dobrą wentylację stóp. Nie jest to jednak rozsądne posunięcie. W przypadku rozlania wrzątku, obuwie bez zabudowanej cholewy, nie chroni stopy w żaden sposób przed poparzeniami. Warto zatem postawić na buty, które są zabudowane. Wrzątek spłynie po materiale obuwia, nie uszkadzając ciała. Na rynku dostępne są rozmaite rodzaje ochronnego obuwia kuchennego. Występuje one zarówno w postaci trzewików, jak i półbutów, ale także i specjalnie zaprojektowanych sandałów, które zapewniają przepływ powietrza, a jednocześnie trzymają stopę i posiadają bezpiecznie zabudowaną cholewę.
Zabezpieczenie przed poślizgiem
Poślizg to czynnik wysokiego ryzyka w przestrzeni kuchennej. Odpowiednie obuwie powinno odznaczać się podeszwą, która minimalizuje możliwość poślizgnięcia się. Zewnętrzna część podeszwy powinna być twardsza i zapewniać przyczepność. Zastosowane odpowiedniego materiału, redukuje z kolei możliwość poślizgnięcia. Dobrze sprawdza się w tej kwestii poliuretan.
Ochrona przed stłuczeniem
Wypuszczając z rąk np. garnek, możemy nie tylko się poparzyć, ale także doznać stłuczenia palców. Dobre buty kuchenne posiadają metalowy podnosek, który uniemożliwia doznanie kontuzji palców, nawet jeśli upada na nie ciężki przedmiot.
Normy dla obuwia stosowanego w przemyśle spożywczym
Zwykle obuwie stosowane w branży związanej z przetwarzaniem żywności ma kolor biały i spełnia normę bezpieczeństwa S2
Poszczególne normy, które możemy znaleźć w obuwiu to:
SB = podstawowe bezpieczeństwo, podnosek wytrzymały na uderzenia z energią 200J oraz zgniecenia do 15kN,
S1 = zamknięty obszar pięty, właściwości antyelektrostatyczne, absorpcja energii w pięcie,
S2 = S1 + odporność na przepuszczalność i absorpcję wody,
Przykład takich butów można znaleźć tutaj - Narzedziak24.pl
Wygoda i komfort
Wielogodzinne stanie w miejscu odbija się niekorzystnie na kondycji nóg oraz stóp. Warto postawić zatem na buty, których wewnętrzna podeszwa jest miękka i zapewnia wygodne ułożenie stopy oraz tłumienie siły nacisku. Odpowiednie obuwie to także system wywietrzników i innych rozwiązań, które zapewniają cyrkulację powietrza i chronią stopę przed przegrzaniem.
